Mufasa – niedorozwój szkliwa i zębiny

[Not a valid template]

Mufasa to jeden z moich najdzielniejszych pacjentów. Do naszej kliniki trafił wraz z licznym rodzeństwem, jako bezdomny i zaniedbany szczeniaczek w ciężkim stanie. Niestety mimo naszych starań, przeżyć udało się tylko Mufkowi i jego siostrze. Malec w swoim dzieciństwie przeszedł między innymi wgłobienie jelita oraz nosówkę, której skutki w postaci niedorozwoju szkliwa i zębiny wciąż leczymy.

Jak do tego doszło?

Zwykle nie uświadamiamy sobie, że w czasie kiedy szczeniętom służą jeszcze mleczne ząbki, to pod nimi kształtuje się już stałe uzębienie. Niestety, mimo że nowe zęby są w tym czasie ukryte w kości, nie oznacza to wcale iż są bezpieczne. Do zaburzeń rozwoju zębów najczęściej dochodzi na skutek urazów lub problemów ogólnych organizmu takich jak: niedożywienie, infekcje, choroby metaboliczne, inwazje pasożytnicze czy wspomniana wcześniej nosówka, której przebieg charakteryzuje się wysoką gorączką. Zęby które rozwijały się podczas choroby zwierzęcia, po wyrznięciu się z kości, mają pofałdowaną, znacznie mniej twardą i pokrytą brązowymi plamami powierzchnię. W takich przypadkach konieczne jest wykonanie badania RTG całego uzębienia, ponieważ inne struktury zęba takie jak korzeń, również mogą być nieprawidłowo wykształcone. Niedorozwój i hipomineralizacja szkliwa to nie tylko defekt kosmetyczny. Niestety znajdująca się pod szkliwem zębina nie jest wystarczająco osłonięta i zabezpieczona przed czynnikami docierającymi ze środowiska zewnętrznego. Sytuacja ta może doprowadzić do nieodwracalnego zapalenia miazgi, a w efekcie obumarcia zęba. Oczywiście procesowi temu towarzyszy ból związany z odsłoniętymi zakończeniami nerwów znajdujących się w kanalikach zębinowych.

Mufek to książkowy przykład tego jak zaniedbania w okresie dzieciństwa mogą negatywnie wpływać na zdrowie i życie dorosłego już psa. Na szczęście Mufek szybko znalazł kochający dom i został adoptowany przez pracowników naszej kliniki: Martynę i Grzegorza. Między innymi dzięki temu udało się szybko zdiagnozować problem oraz podjąć leczenie zapobiegające dalszym negatywnym skutkom. Zaczęliśmy od leczenia kłów, które były najbardziej dotknięte zmianami, a jednocześnie bardzo istotne w uśmiechu Mufasy. W toku leczenia usunęłam chore tkanki zęba, a ubytki odbudowałam materiałem kompozytowym. Niebawem czeka nas kolejne spotkanie, miejmy nadzieję że już ostatnie związane z leczeniem stomatologicznym. W terapii Mufasy kluczowa jest higiena jamy ustnej czyli codzienne szczotkowanie zębów. Niestety już nigdy nie będą one tak odporne jak mogłyby być, gdyby Mufek nie przeszedł w dzieciństwie nosówki. Zadaniem moim ale przede wszystkim jego opiekunów jest teraz utrzymać je w jak najlepszej kondycji, aby psiak mógł korzystać z nich do późnej starości 🙂